GazetaOlsztynska.pl
GazetaOlsztynska.pl
    • Główna
    • Kościół
    • Warmia i Mazury
    • Duchowość
    • Przed niedzielą
    • Czytania na dziś
    • Sakramenty
    • Ona i on
GazetaOlsztynska.pl
  • Główna
  • Kościół
  • Warmia i Mazury
  • Duchowość
  • Przed niedzielą
  • Czytania na dziś
  • Sakramenty
  • Ona i on
Dodaj: Artykuł Ogłoszenie
PODZIEL SIĘ

Może ktoś przeczyta nazwisko i wpisze je do Google

2024-09-09 08:30:00(ost. akt: 2024-09-09 08:34:19)
„Cierpienia i udręki, które przeżył w walce o sprawiedliwość i wolność Kościoła, niech pozostaną w pamięci Ludu i całej Polski” — napisał o nim Prymas Tysiąclecia. Dzisiaj mija 55. rocznica śmierci księdza Wojciecha Zinka.

Warto przeczytać

  • To już tradycja. Studenci UWM w Olsztynie walczyli w Boju...
  • 15 sióstr katarzynek - warmińskich męczennic - zostało...
  • Beatyfikacja Siostry M. Krzysztofy Klomfass i Jej XIV Towarzyszek...
Funkcjonariusze Urzędu Bezpieczeństwa przyszli po niego w nocy 2 października 1953 roku. Rewizja w mieszkaniu przy olsztyńskiej ulicy Staszica trwała kilka godzin. Potem zabrali go do więzienia. Przesiedział tam 16 miesięcy. Trochę krócej niż u Rosjan, którzy więzili go w Iławce Pruskiej od stycznia 1945 roku do marca 1946 roku.

Czym zawinił polskim komunistom ksiądz Zink? Był wierny Kościołowi i jako jedyny członek Episkopatu zaprotestował w 1953 roku przeciwko aresztowaniu prymasa Stefana Wyszyńskiego.

Kardynał Stefan Wyszyński, będąc w Olsztynie w 1967 roku, podczas spotkania w seminarium Hosianum powiedział do zebranych: „W 1953 roku bronili mnie Niemiec i pies”. Tym Niemcem był ksiądz Wojciech Zink, a psem Baca, owczarek prymasa, który podczas aresztowania ugryzł jednego z ubeków w rękę.

Kim był Adalbert Zink? Jego mama była Warmiaczką z podolsztyńskich Woryt, ojciec Niemcem z Berlina. Po maturze wstąpił do seminarium Hosianum w Braniewie. Trafił na posługę do parafii w Gietrzwałdzie. Tutaj uczył się języka polskiego. Przed wojną został proboszczem w Lesinach Wielkich koło Szczytna.

W styczniu 1945 roku zamieszkał u swojego wuja w Podlejkach koło Gietrzwałdu. To tam aresztowali go Rosjanie. Po uwolnieniu został skierowany do parafii w Gietrzwałdzie. Prawdopodobnie wtedy zmienił imię z Adalberta na Wojciech. W 1951 roku został rządcą diecezji warmińskiej. Funkcję tę sprawował do wspomnianego aresztowania w październiku 1953 roku.

Po powrocie na Warmię został mianowany wikariuszem generalnym. Zmarł 9 września 1969 roku. „Całą swoją istotą, całym sercem i z bezgranicznym oddaniem starałem się spełniać te zadania, do których w pewnym okresie Opatrzność Boża i zaufanie Waszej Eminencji mnie powołały. Tym bardziej uważałem i do końca życia będę uważał za jedną z największych łask Bożych, że zostałem godny razem z Najukochańszym Księdzem Prymasem coś niecoś wycierpieć dla Królestwa Bożego, za jego wolność, swobodę jurysdykcji i autorytet” — napisał tuż przed śmiercią do prymasa Wyszyńskiego.

Na wiadomość o jego śmierci prymas przesłał telegram, w którym napisał: „Niech dobry Bóg nagrodzi jego prawy charakter Kapłana oddanego służbie Kościołowi i jego prawom na polskiej Warmii. Cierpienia i udręki, które przeżył w walce o sprawiedliwość i wolność Kościoła, niech pozostaną w pamięci Ludu i całej Polski”.

Pogrzeb księdza Zinka odbył się 11 września 1969 roku w Gietrzwałdzie. Został pochowany obok swojej matki. Na swoje upamiętnienie kapłan czekał wiele lat. Jego pomnik przed olsztyńską konkatedrą postawiono dopiero w 2018 roku.


— Ksiądz Zink to postać zasłużona dla Kościoła i wiernych, to również wzór do naśladowania — mówił wtedy Władysław Kałudziński, przewodniczący Społecznego Komitetu Budowy Pomnika ks. inf. Wojciecha Zinka. — Żył w ciężkich, komunistycznych i stalinowskich czasach. Był jak żołnierz wyklęty. Siedział w więzieniu, bo stanął w obronie prymasa Polski. To wzór dla wielu hierarchów kościelnych — dodał.

— Dzięki temu pomnikowi przed olsztyńską katedrą wszyscy będą mogli dowiedzieć się, kim był ksiądz Zink. Młodzież przejdzie koło pomnika, przeczyta nazwisko, a potem w domu wpisze sobie je w wyszukiwarkę internetową. Dzięki temu młodzi ludzie dowiedzą się, kim była ta postać — mówił wtedy Władysław Kałudziński, wtedy i teraz pełnomocnik wojewody warmińsko-mazurskiego do spraw kombatantów i osób represjonowanych

opr. Igor Hrywna







Subskrybuj "Gazetę Olsztyńską" na Google News
Tagi:
Adalbert Wojciech Zink wiara Kościół Warmia historia ToJestCiekawe
Igor Hrywna
więcej od tego autora

PODZIEL SIĘ

Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zaloguj się lub wejdź przez FB

GazetaOlsztyńska.pl
  • Koronawirus
  • Wiadomości
  • Sport
  • Olsztyn
  • Plebiscyty
  • Ogłoszenia
  • Nieruchomości
  • Motoryzacja
  • Drobne
  • Praca
  • Patronaty
  • Reklama
  • Pracuj u nas
  • Kontakt

Bądź na bieżąco!

Najświeższe informacje przygotowane przez Redakcję zawsze na Twojej skrzynce e-mail. Zapisz się dzisiaj.

  • Polityka Prywatności
  • Regulaminy
  • Kontakt
2001-2025 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 7B

Galindia Sp. z o.o. realizuje projekt dofinansowany z Funduszy Europejskich w ramach działania 1.5 Dotacje na kapitał obrotowy Programu Operacyjnego Polska Wschodnia 2014-2020.
Galindia Spółka z o.o. uzyskała Subwencję Finansową - podmiotem udzielającym wsparcie był PFR.

Unia Europejska

VISA MASTER CARD