Pokarm z Nieba - XVIII niedziela zwykła
2015-08-02 20:12:41(ost. akt: 2015-08-02 20:46:04)
Dlaczego szukasz Boga? Czego pragniesz? Dzisiejsza Ewangelia przypomina o Bogu, który daje pokarm wieczny.
Kiedy ludzie z tłumu zauważyli, że nie ma Jezusa, a także Jego uczniów, wsiedli do łodzi, przybyli do Kafarnaum i tam szukali Jezusa. Gdy zaś odnaleźli Go na przeciwległym brzegu, rzekli do Niego: „Rabbi, kiedy tu przybyłeś?” W odpowiedzi rzekł im Jezus: „Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Szukacie Mnie nie dlatego, żeście widzieli znaki, ale dlatego, żeście jedli chleb do sytości. Troszczcie się nie o ten pokarm, który ginie, ale o ten, który trwa na wieki, a który da wam Syn Człowieczy; Jego to bowiem pieczęcią swą naznaczył Bóg Ojciec”. Oni zaś rzekli do Niego: „Cóż mamy czynić, abyśmy wykonywali dzieła Boże?” Jezus odpowiadając rzekł do nich: „Na tym polega dzieło zamierzone przez Boga, abyście uwierzyli w Tego, którego On posłał”. Rzekli do Niego: „Jakiego więc dokonasz znaku, abyśmy go widzieli i Tobie uwierzyli? Cóż zdziałasz? Ojcowie nasi jedli mannę na pustyni, jak napisano: Dał im do jedzenia chleb z nieba”. Rzekł do nich Jezus: „Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Nie Mojżesz dał wam chleb z nieba, ale dopiero Ojciec mój da wam prawdziwy chleb z nieba. Albowiem chlebem Bożym jest Ten, który z nieba zstępuje i życie daje światu”. Rzekli więc do Niego: „Panie, dawaj nam zawsze tego chleba!” Odpowiedział im Jezus: „Jam jest chleb życia. Kto do Mnie przychodzi, nie będzie łaknął; a kto we Mnie wierzy, nigdy pragnąć nie będzie”.
ZNALEZIONE PRAGNIENIA
Pragnienie jest jedną z podstawowych rzeczywistości każdego z nas. Oczywiście mogą być różne pragnienia, które się często nawet wykluczają. Dlatego człowiek skazany jest jednocześnie na konieczność wyboru. Świeżo upieczony ojciec lub matka rezygnują z wielu swoich pragnień z miłości do dziecka. Ale jednocześnie sami, gdy są starzy, korzystają z podobnej postawy swoich dzieci, jeśli te są wrażliwe i kochające. Ten świat pragnień może człowieka zgubić, gdy nie stara się on go kontrolować i opanować.
Jezus w Ewangelii według św. Jana mówi: „Kto do Mnie przychodzi, nie będzie łaknął; a kto we Mnie wierzy, nigdy pragnąć nie będzie”. Gdybyśmy te słowa tłumaczyli dosłownie i nie ujęli kontekstu całej nauki Syna Bożego, wtedy coś by się nie zgadzało. Przecież wielu ludzi wierzy, a jednak mają wciąż różnego rodzaju pragnienia – choćby pragnienie osiągnięcia życia wiecznego. Jezus mówi o najważniejszym ludzkim łaknieniu – o nieśmiertelności. Rozglądając się wokoło doświadczamy nieustannie przemijalności: kwiaty więdną, lata mijają – a ludzie, których znamy, odchodzą. Znam ludzi pełnych lęku o to, co będzie. Ich reakcją jest zapomnienie, ucieczka przed faktem, że przemijamy. Znajomi opowiedzieli mi ostatnio o osobie, która nie obchodzi z tego powodu urodzin. Myślę, że to ten lęk i brak nadprzyrodzonej perspektywy.
Jezus przychodzi z najważniejszym przesłaniem prawdy o człowieku: nie umierasz cały i na zawsze. Wiara w życie wieczne i zmartwychwstanie jest gwarancją mojego trwania. Dlatego Pan mówi, iż nie będziemy pragnąć, gdyż w nim znaleźć można wszystko, także odpowiedź na pytanie o moją nieśmiertelność. Trwa okres wakacyjny, który jest połączony z wieloma pragnieniami: odpoczynku, odnowy relacji z najbliższymi itd. Ale to także czas próby - na ile potrafimy nie ulegać złym pragnieniom. Dla człowieka wierzącego horyzontem będzie jego dusza, a dla niewierzącego realizacja dobra wobec innych i siebie.
Jezus przychodzi z najważniejszym przesłaniem prawdy o człowieku: nie umierasz cały i na zawsze. Wiara w życie wieczne i zmartwychwstanie jest gwarancją mojego trwania. Dlatego Pan mówi, iż nie będziemy pragnąć, gdyż w nim znaleźć można wszystko, także odpowiedź na pytanie o moją nieśmiertelność. Trwa okres wakacyjny, który jest połączony z wieloma pragnieniami: odpoczynku, odnowy relacji z najbliższymi itd. Ale to także czas próby - na ile potrafimy nie ulegać złym pragnieniom. Dla człowieka wierzącego horyzontem będzie jego dusza, a dla niewierzącego realizacja dobra wobec innych i siebie.
ks. Piotr Sroga
Źródło: Gazeta Olsztyńska
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez