Propozycja dla niesakramentalnych
2015-09-28 15:38:30(ost. akt: 2015-09-28 15:56:03)
Czy Bóg kocha rozwodników? Czy jest miejsce w Kościele dla tych, którzy żyją w związkach niesakramentalnych? O rekolekcjach „Jesteście Kościołem” opowiada ich pomysłodawca w Olsztynie, ks. Karol Krukowski.
- W Olsztynie od 29 września do 1 października odbędą się rekolekcje dla związków niesakramentalnych. Chociaż w kilku dużych miastach działają duszpasterstwa dla takich osób, w Olsztynie to nowość. Czyj to pomysł?
- Mój i Szkoły Nowej Ewangelizacji „Emaus”.
- Dlaczego akurat taka grupa odbiorców? To trudny temat w Kościele.
- Będąc w Poznaniu w Zakonie Karmelitów Bosych pomagałem w poznańskim duszpasterstwie związków niesakramentalnych. Istniała tam wspólnota 60 par. Osoby żyjące w małżeństwach cywilnych często czują się wykluczone z Kościoła. Co nie jest prawdą, bo to, że nie mogą przyjmować Komunii św. nie oznacza, że są poza Kościołem, że nie ma dla nich miejsca. W Poznaniu zauważyłem, jaką radość daje tym osobom to, że im się pokaże, że Kościół o nich nie zapomniał, bo Bóg o nich nie zapomniał. Takie osoby, którym się przypomni, że ciągle są częścią wspólnoty Kościoła, same troszczą się o tę wspólnotę. Są bardzo zaangażowane. Gdy przyjechałem do Olsztyna, jako ksiądz diecezjalny myślałem o takiej wspólnocie, o zajęciu się jakoś tematem małżeństw niesakramentalnych. Tym bardziej, że jest ich coraz więcej. Ale to był trudny temat. Zwracano mi też uwagę , że jako ksiądz jestem za młody. Ale po kilku latach pojawiła się taka możliwość. Przyzwyczajono się już chyba, że jestem Bożym szaleńcem, a przynajmniej staram się nim być.
- Cieszę się, że wyciąga się do takich osób rękę, ale ciągle nie jest to łatwy temat w Kościele. Ten, kto chce się nim zająć, bywa osądzany jako ten, kto akceptuje takie związki, kto akceptuje rozwody i wybór związku cywilnego.
- To prawda. Ale tutaj nie chodzi o akceptację zachowań, ale o troskę nad ludźmi. To często bolesne historie, rozbite rodziny. Ci, którzy byli małżeństwem sakramentalnym, ale teraz są po rozwodzie cywilnym, zawarli kolejne małżeństwa, tym razem cywilne, często mają dzieci z kolejnymi partnerami i założyli kolejne rodziny. To nie są proste sytuacje. Nie da się im po prostu powiedzieć: rozstańcie się, zostawcie dzieci z nowych związków, wróćcie do swoich mężów i żon, bo grzeszycie. Mamy przecież nowe rodziny. Mamy namawiać, by je znowu rozbijać? Życie pisze przeróżne scenariusze. Ale należy takim osobom przypomnieć, że Bóg ich kocha zawsze i mimo ich wyborów, mimo wszystko, zawsze będą Jego dziećmi. Mają swoje miejsce w Kościele. Te rekolekcje mają im to wszystko przypomnieć. Bywa, że takie osoby same potem wracają do życia sakramentalnego. Mieliśmy w Poznaniu taką młodą parę, która po kilku latach związku zdecydowała się na życie w tzw. białym małżeństwie, bez współżycia seksualnego. To była ich decyzja, ale nie każdy jest na nią gotowy.
- W Olsztynie bardzo potrzebne jest duszpasterstwo dla niesakramentalnych.
- Widzę to zwłaszcza po wizytach duszpasterskich. Spotykałem sporo par niesakramentalnych. Mówiłem im, że chciałbym, by kiedyś były rekolekcje i wspólnota dla nich. Zainteresowanie było duże. Miałem sytuację, gdy pani żyjąca w takim związku przyjęła kolędę tylko dlatego, że zapamiętała naszą rozmowę sprzed dwóch lat i moją chęć pomocy takim parom. Przyznała, że nie planowała przyjmować kolędy, bo nie chciała byś osądzana, krytykowana. W czasie takich rozmów często słyszałem, że dla związków niesakramentalnych nie ma miejsca w Kościele. To nie prawda. Może po tych rekolekcjach uda się stworzyć dla nich wspólnotę?
- Rekolekcje będzie prowadził duszpasterz z Warszawy.
- Tak. Rekolekcje poprowadzi o. Jacek Szymczak, dominikanin z Warszawy, duszpasterz małżeństw niesakramentalnych. Chcieliśmy jako wspólnota SNE zaprosić kogoś z doświadczeniem w takiej pracy. Zapraszamy wszystkich chętnych na rekolekcje do parafii Chrystusa Odkupiciela Człowieka w Olsztynie. Spotkania będą się odbywały od 29 września (wtorek) do 1 października (czwartek), codziennie o godz. 18.00. w Oratorium św. Jana Pawła II przy dolnym kościele.
Anna Wysocka
Źródło: Gazeta Olsztyńska
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez