Jezus z Nazaretu - III niedziela zwykła
2016-01-24 12:00:00(ost. akt: 2016-02-24 13:19:49)
W Ewangelii na III niedzielę zwykłą czytamy o proroctwie Izajasza. Jezus został posłany, by nieść Dobrą Nowiną ubogim, więźniom wolność, niewidomym wzrok. Czy potrafimy przyjąć Boga-Człowieka, który jest w stanie zmienić codzienność?
Jezus przyszedł do Nazaretu, gdzie się wychował. W dzień szabatu udał się swoim zwyczajem do synagogi i powstał, aby czytać. Podano Mu księgę proroka Izajasza. Rozwinąwszy księgę, natrafił na miejsce, gdzie było napisane: „Duch Pański spoczywa na Mnie, ponieważ Mnie namaścił i posłał Mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę, więźniom głosił wolność, a niewidomym przejrzenie; abym uciśnionych odsyłał wolnymi, abym obwoływał rok łaski od Pana”. Zwinąwszy księgę oddał słudze i usiadł; a oczy wszystkich w synagodze były w Nim utkwione. Począł więc mówić do nich: „Dziś spełniły się te słowa Pisma, któreście słyszeli”.
Jezus z Nazaretu – Bóg-Człowiek, który wkroczył w ludzką historię
Parę lat temu podczas wieczornego spotkania integracyjnego zorganizowanego przy ognisku dla uczestników kilkudniowej konferencji naukowej, na której miałem wcześniej swoje wystąpienie, podszedł do mnie pewien profesor zacnego polskiego uniwersytetu i wiedząc, że jestem katolickim kapłanem, zagadnął: „Jak ksiądz sądzi, dlaczego tak wielu ludzi, zwłaszcza niewykształconych, wierzy w te mityczne brednie o Jezusie? Przecież pomiędzy tymi opowiadaniami, a np. mitologią grecką, rzymską i każdą inną nie ma większej różnicy, gdyż wszystkie one niewiele mają związku z faktycznymi wydarzeniami”. Odpowiadając na tę „zaczepkę”, zapytałem: „Mam to rozumieć w ten sposób, że stawia Pan pomiędzy Jezusem a np. Dedalem, Ikarem, Tezeuszem czy Minosem znak równości, uważając wszystkich za postacie mityczne, czyli że więcej jest w podaniach o nich zmyśleń niż przekazów prawdziwych?”. Usłyszana riposta nie pozostawiła mi żadnych złudzeń, co do przekonań owego profesora: „Przecież Jezus nie był postacią historyczną, ale jest bohaterem, którego ktoś kiedyś wymyślił”.
Nie udało mi się niestety w trakcie dość długiej rozmowy, która potem się rozwinęła, przekonać profesora, że jest w wielkim błędzie, gdyż Jezus z Nazaretu jest postacią historyczną. Oznacza to, że przed dwoma tysiącami lat faktycznie żył, nauczał i działał w Palestynie człowiek o tym imieniu i że istnieje wiele wiarygodnych i niezwykle bliskich działalności Jezusa przekazów, które potwierdzają historyczność Mistrza z Nazaretu. Do tych przekazów należą przede wszystkim Ewangelie i inne wczesne pisma chrześcijańskie, ale można również w kilku ówczesnych dziełach pogańskich czy żydowskich odnaleźć wiarygodne informacje na temat istnienia Jezusa.
Słuchając niedzielnego fragmentu Ewangelii według św. Łukasza, zwróćmy w tym kontekście przede wszystkim uwagę na pierwsze słowa: Wielu usiłowało już opowiedzieć o wydarzeniach, które wśród nas się dokonały, zgodnie z tym, jak nam je przekazali ci, którzy od początku byli naocznymi świadkami i sługami słowa. Postanowiłem też i ja zbadać dokładnie wszystko od początku i po kolei opisać ci, dostojny Teofilu, abyś przekonał się o prawdziwości otrzymanego pouczenia. Z tego wyznania aż bije troska o to, by adresat nie został wprowadzony w błąd, a św. Łukasz Ewangelista jawi się jako prawdziwy historyk-badacz: dotarł do naocznych świadków, dokładnie – a warto zauważyć, że był lekarzem, czyli zapewne był skrupulatny – zbadał wszystko od samego początku i zgromadzoną wiedzę uporządkował. A przecież Łukaszowe świadectwo nie jest jedynym przekazującym nam wiarygodne informacje na temat Jezusa z Nazaretu – Boga-Człowieka, który wkroczył przed dwoma tysiącami lat w ludzkie dzieje!
ks. Zdzisław Kieliszek
Źródło: Gazeta Olsztyńska
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez