Nie pozwolił mu odjechać

W środę, 29 maja, po godz. 23:00 oficer dyżurny oleckiej jednostki został poinformowany o ujęciu nietrzeźwego mężczyzny, który próbował odjechać motorowerem.

— Zgłaszający poinformował policjantów, że przejeżdżając przez jedną z miejscowości na terenie gminy Świętajno, zauważył na poboczu siedzącego mężczyznę, który po chwili próbował wsiąść na motorower. Napotkany mężczyzna miał wyraźne problemy z poruszaniem się, co w świadku wzbudziło podejrzenie, że może znajdować się pod wpływem alkoholu. Zgłaszający na taki widok zareagował zdecydowanie, zatrzymał się, wyciągnął kluczki ze stacyjki, uniemożliwił dalszą jazdę oraz zadzwonił na numer alarmowy — relacjonują oleccy policjanci.

W rozmowie z funkcjonariuszami nietrzeźwy kierujący przyznał się, że podczas jazdy ze względu na ilość wypitego alkoholu zatrzymał się i usiadł na pobocze, aby odpocząć. Przeprowadzone przez mundurowych badanie trzeźwości wykazało, że 46 latek miał blisko 3 promile alkoholu w organizmie. Ponadto po sprawdzeniu w policyjnej bazie, wyszło na jaw, że mieszkaniec gm. Świętajno nie posiada uprawnień do kierowania tego typu pojazdami mechanicznymi.

O dalszym losie kierującego zdecyduje teraz sąd.

— Kierujemy słowa uznania dla obywatelskiej postawy mężczyzny. Dzięki swojemu zachowaniu udaremnił dalszą jazdę kierowcy, który stwarzał zagrożenie dla życia i zdrowia innych uczestników ruchu — przyznają oleccy policjanci.