Piłkarz Roku - Dawid Maruszak

Dawid Maruszak
Naki Olsztyn

18-letni zawodnik do klubu trafił zaledwie trzy lata temu, bo wcześniej każdą wolną chwilę spędzał na olsztyńskich orlikach. - To była zabawa z kolegami, natomiast Naki to moja pierwsza poważna przygoda z piłką nożną - wyjaśnia Dawid. - Dość późno, bo wielu moich kolegów w klubach trenuje już wiele lat. Mimo to szybko się w nowej rzeczywistości odnalazłem, bo trafiłem na dobrych trenerów.

Na pytanie o pozycję, na której gra, 18-latek odpowiada, że... trudno to opisać. Dlaczego? - Bo połowę sezonu w lidze okręgowej, a konkretnie osiem meczów, zaliczyłem na obronie, potem na chwilę zostałem przesunięty do pomocy, aż wreszcie wskoczyłem do ataku. I do tej pory się tam utrzymuję.

W roli napastnika w rundzie jesiennej Dawid Maruszak wystąpił trzy razy, zdobywając sześć bramek, do których dołożył jeszcze dwie asysty. Sam Robert Lewandowski mógłby zazdrościć takiego wyniku!

Naki to ewenement na ligowej mapie Warmii i Mazur, bo chociaż olsztyński klub rywalizuje z seniorami, to sam jest oparty na piłkarzach młodych lub... jeszcze młodszych. - Jesteśmy technicznym zespołem - ocenia Dawid. - Na pewno ustępujemy rywalom pod względem tężyzny fizycznej, więc czasem jest ciężko, gdy po drugiej stronie boiska mamy do czynienia z doświadczonymi trzydziesto- czy nawet czterdziestolatkami. Ale ogólnie dajemy sobie radę, bo kondycja to nasza mocna strona.

Początek sezonu Naki miało jednak bardzo słaby: 1:2 w Olsztynie z Cresovią (ostatni zespół po rundzie jesiennej), 2:6 w Iłowie z Polonią (4. miejsce), 1:1 u siebie z Victorią Bartoszyce (14. m) i 2:3 z Czarnymi w Olecku (2. m).
Potem jednak przyszły trzy zwycięstwa z rzędu - 3:2 z Orlętami Reszel (15. miejsce), 6:2 w Pasymiu z Błękitnymi (5. m) i 4:0 z Iskrą Narzym (9. m). Jednak największą niespodziankę olsztynianie sprawili w 14. kolejce, ogrywając 6:2 bardzo mocną Stawigudę (3. m), dzięki czemu piłkarską jesień zakończyli na 8. pozycji. - Ten mecz długo będę pamiętał, bo zdobyłem w nim aż trzy gole - wspomina Dawid. - W lidze największe wrażenie jak na razie wywarła na mnie Polonia Iłowo, bo zagrała tak dobrze, że nie mieliśmy nic do gadania - przyznaje młody olsztynianin, który nie ukrywa, że chciałby się sprawdzić w wyższej lidze. Już rok temu otrzymał propozycję testów w Starcie Nidzica (obecnie jest to lider IV ligi i pewny kandydat do awansu), jednak nie dostał zgody od swego obecnego klubu. Temat zmiany otoczenia pojawi się pewnie po zakończeniu obecnego sezonu, bo „ile można w okręgówce grać”. - Chciałbym się dalej rozwijać w IV lidze, najlepiej gdzieś blisko Olsztyna, na przykład w Dobrym Mieście, Barczewie lub Mrągowie, bo o tym klubie wiele dobrego usłyszałem od kolegów, którzy tam poszli.

Ale być może Dawid nie będzie musiał opuszczać Olsztyna, by zagrać w IV lidze, bo przecież Stomil jest poważnym kandydatem do spadku z III ligi. Tylko czy klub będący na skraju śmierci klinicznej byłby dobrym miejscem dla młodego piłkarza?