19-latek odpowie przed sądem. Co zrobił?

Każde zgłoszenie pod numer alarmowy 112 uruchamia określone procedury. Dyspozytorzy natychmiast kierują na miejsce odpowiednie służby – pogotowie, policję czy straż pożarną. Ratownicy i funkcjonariusze podejmują działania z myślą o niesieniu pomocy. Tym bardziej irytujące i niepokojące są sytuacje, gdy okazuje się, że wezwanie było bezzasadne.

Przykładem takiego incydentu jest sprawa 19-latka z Ełku, który w nocy z 22 na 23 lipca 2025 roku zadzwonił na numer alarmowy 112. Twierdził, że po powrocie z imprezy źle się poczuł, a winą za swój stan obarczał inne osoby. Na miejsce wysłano zespół ratownictwa medycznego. Po ich przybyciu mężczyzna nie tylko odmówił badania, ale był wobec ratowników wulgarny i opryskliwy. Nie potrafił też jasno określić, jakiej pomocy oczekuje. Podobną postawę przyjął wobec interweniujących policjantów.

Za bezpodstawne wezwanie służb ratunkowych grozi odpowiedzialność prawna – kara aresztu, ograniczenia wolności lub grzywna. 19-latek odpowie za swoje zachowanie przed sądem.

Warto pamiętać, że każda tego typu interwencja angażuje ludzi i zasoby na kilkanaście, a czasem kilkadziesiąt minut. To czas, który służby mogłyby poświęcić osobom w realnym zagrożeniu życia lub zdrowia. Nadużywanie numeru alarmowego to nie tylko brak odpowiedzialności – to realne zagrożenie dla innych.