Pomogli zmarzniętej rodzinie na ekspresówce

Rodzinna podróż z Ukrainy zakończyła się awarią samochodu na drodze ekspresowej w kierunku Suwałk. Auto, którym jechały dwie osoby dorosłe i troje dzieci, nagle odmówiło posłuszeństwa. Rodzina opuściła pojazd i schroniła się za barierkami, oczekując na pomoc drogową.

Sytuacja szybko stała się dramatyczna. Był chłodny, sobotni wieczór, a wszyscy mieli na sobie tylko letnie ubrania. Dzieci zaczęły marznąć, a dodatkowo w ich samochód uderzyła ciężarówka, której kierowca nawet się nie zatrzymał i odjechał.

Na szczęście w porę zjawili się policjanci. Mundurowi ocenili, że dalsze pozostawanie rodziny na poboczu stanowi zagrożenie i postanowili działać. W porozumieniu z pracownikami Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad zorganizowali bezpieczne schronienie. Matkę z dziećmi podwieźli do pobliskiej siedziby drogowców, gdzie mogli się ogrzać i napić ciepłych napojów.

Dzięki szybkiej reakcji i współpracy służb rodzina bezpiecznie doczekała przyjazdu lawety. Policjanci po raz kolejny udowodnili, że ich pomoc nie ogranicza się tylko do pilnowania porządku na drogach – w sytuacjach kryzysowych potrafią być także wsparciem dla potrzebujących.