Kolejny wypadek na S61. Czy kierowcy mogą czuć się bezpiecznie?

W poniedziałkowy poranek, 29 września 2025 roku, około godziny 8:15 doszło do kolejnego wypadku na drodze ekspresowej S61 na odcinku między Szczuczynem a Ełkiem. Samochód osobowy uderzył w bariery energochłonne. Na miejsce zdarzenia zadysponowano służby ratunkowe, w tym zastęp OSP Nowa Wieś Ełcka, jednostkę JRG Ełk, zespół pogotowia ratunkowego oraz policję. Na szczęście, mimo groźnie wyglądającego incydentu, nikt nie odniósł poważnych obrażeń. Ruch został szybko zabezpieczony i przywrócony, a zdarzenie nie spowodowało większych utrudnień w ruchu.

Choć tym razem obyło się bez tragedii, droga S61 coraz częściej pojawia się w policyjnych i strażackich raportach. Tylko w ostatnich tygodniach doszło tam do kilku poważnych, niestety również śmiertelnych wypadków. 20 września 2025 roku w pobliżu miejscowości Borki zginęły dwie osoby w wyniku zderzenia dwóch pojazdów ciężarowych, z których jeden stał na pasie awaryjnym. Zaledwie kilka dni wcześniej, 5 września, media informowały o wypadku na wysokości węzła Ełk Wschód, który sparaliżował ruch na tym fragmencie ekspresówki. W sierpniu w Bęćkowie doszło do karambolu z udziałem czterech ciężarówek, w wyniku którego śmierć poniósł jeden z kierowców. Nieco wcześniej, we wrześniu 2024 roku, dwa życia pochłonął wypadek w okolicach Nowej Wsi Ełckiej.

Te tragiczne wydarzenia przypominają, jak niebezpieczna potrafi być droga S61, mimo że jako droga ekspresowa powinna gwarantować względnie bezpieczne i szybkie podróże. Każde kolejne zdarzenie, nawet tak łagodne jak to z 29 września, powinno skłaniać kierowców do refleksji i jeszcze większej ostrożności za kierownicą. Ułamek sekundy nieuwagi może kosztować czyjeś zdrowie lub życie.