26 niedziela zwykła - bogacz i żebrak

2013-09-30 17:11:16(ost. akt: 2013-09-30 17:19:26)

Autor zdjęcia: sxc.hu

W niedzielnej Ewangelii czytamy o bogaczu, któremu za życia niczego nie brakowało i biednym Łazarzu, który dopiero po śmierci otrzymał pociechę. Czy wierzymy słowom Pisma, że życie ziemskie jest przygotowaniem na to, co będzie później?


Żył pewien człowiek bogaty, który ubierał się w purpurę i bisior i dzień w dzień świetnie się bawił. U bramy jego pałacu leżał żebrak okryty wrzodami, imieniem Łazarz. Pragnął on nasycić się odpadkami ze stołu bogacza; nadto i psy przychodziły i lizały jego wrzody. Umarł żebrak, i aniołowie zanieśli go na łono Abrahama. Umarł także bogacz i został pogrzebany. Gdy w Otchłani, pogrążony w mękach, podniósł oczy, ujrzał z daleka Abrahama i Łazarza na jego łonie. I zawołał: „Ojcze Abrahamie, ulituj się nade mną i poślij Łazarza; niech koniec swego palca umoczy w wodzie i ochłodzi mój język, bo strasznie cierpię w tym płomieniu". Lecz Abraham odrzekł: „Wspomnij, synu, że za życia otrzymałeś swoje dobra, a Łazarz przeciwnie, niedolę; teraz on tu doznaje pociechy, a ty męki cierpisz. A prócz tego między nami a wami zionie ogromna przepaść, tak że nikt, choćby chciał, stąd do was przejść nie może ani stamtąd do nas się przedostać". Tamten rzekł: „Proszę cię więc, ojcze, poślij go do domu mojego ojca! Mam bowiem pięciu braci: niech ich przestrzeże, żeby i oni nie przyszli na to miejsce męki". Lecz Abraham odparł: „Mają Mojżesza i Proroków, niechże ich słuchają!" „Nie, ojcze Abrahamie - odrzekł tamten - lecz gdyby kto z umarłych poszedł do nich, to się nawrócą". Odpowiedział mu: „Jeśli Mojżesza i Proroków nie słuchają, to choćby kto z umarłych powstał, nie uwierzą". EWANGELIA NA 26 NIEDZIELĘ ZWYKŁĄ, ROK C, Łk 16,19-31:


MĄDRY BOGACZ PO SZKODZIE


Ks. Piotr DernowskiNo cóż, nikt z nas nie jest doskonały, człowiek uczy się na błędach. Więcej na pewno już tego nie zrobię. W taki, czy inny sposób próbujemy usprawiedliwiać niewłaściwe działania. Często bagatelizujemy swoją beztroskę i nieodpowiedzialność, oczywiście deklarując chęć poprawy, na którą zawsze przyjdzie jeszcze czas. Jak trudno jest pogodzić się z konsekwencjami swych nie zawsze mądrych decyzji albo wziąć pełną odpowiedzialność za życiowe wybory.
Podobną postawę znajdujemy u bogacza - jednego z bohaterów ewangelicznej przypowieści. Jego życie wydawało się szczęśliwe i beztroskie. „Dzień w dzień dobrze się bawił”. Na tyle dobrze, że nie widział innych będących w potrzebie. Ubogi Łazarz nie doczekał się żadnego gestu miłości i współczucia. Nieuchronnie przyszedł moment śmierci. Niestety, to, co dobre szybko się kończy. Bogacz jest załamany tym, co go spotkało w otchłani. Próbuje się ratować, prosi o pomoc. Wydaje się usprawiedliwiać: gdybym wiedział jak tragicznie to się skończy, z pewnością inaczej bym żył. Czy nie da się tej historii odkręcić? Niestety „między nami a wami zionie ogromna przepaść”. To może ktoś z umarłych ostrzegłby moją rodzinę. „Mają Mojżesza i Proroków niechże ich słuchają” - pada konkretna odpowiedź.
Przypowieść dana jest nam ku przestrodze i pocieszeniu. Na szczęście dla nas nie jest jeszcze za późno. Trzeba zatem odpowiedzialnie korzystać z życia, żeby mądrym nie stać się po szkodzie. A jak to czynić? Odpowiedzi szukajmy w słowie samego Boga (u Mojżesza i Proroków).

ks. Piotr Dernowski


Źródło: Gazeta Olsztyńska