Duchowe lenistwo
2014-09-28 10:47:50(ost. akt: 2014-09-28 11:06:40)
Dzisiejsza Ewangelia ukazuje postawę dwóch synów i ich podejście do pracy. Którym synem jestem?
Jezus powiedział do arcykapłanów i starszych ludu: „Co myślicie? Pewien człowiek miał dwóch synów. Zwrócił się do pierwszego i rzekł: »Dziecko, idź dzisiaj i pracuj w winnicy«. Ten odpowiedział: »Idę, Panie«, lecz nie poszedł. Zwrócił się do drugiego i to samo powiedział. Ten odparł: »Nie chcę«. Później jednak opamiętał się i poszedł. Któryż z tych dwóch spełnił wolę ojca? Mówią Mu: „Ten drugi”. Wtedy Jezus rzekł do nich: „Zaprawdę powiadam wam: Celnicy i nierządnice wchodzą przed wami do królestwa niebieskiego. Przyszedł bowiem do was Jan drogą sprawiedliwości, a wyście mu nie uwierzyli. Celnicy zaś i nierządnice uwierzyli mu. Wy patrzyliście na to, ale nawet później nie opamiętaliście się, żeby mu uwierzyć”.
Duchowa „maniana”

Również i my miewamy trudności z zabraniem się do roboty. Zwłaszcza po okresie urlopów trudno wejść w codzienny rytm obowiązków. Ile razy przekładamy na potem zobowiązania i prace. Już sama myśl, że coś muszę w terminie wykonać bywa okrutnie męcząca. Uspakajamy się: „Zrobię to, ale jeszcze nie dziś”.
Podobnie może być w życiu duchowym. Ewangelia ukazuje postawy dwóch synów. Jeden z nich deklaruje chęć pracy w winnicy ojca. No i na chęciach się skończyło. Do roboty się nie wziął. Ile razy w sercu czujemy Boże wezwanie, aby się pomodlić, sięgnąć po Pismo Święte, zaangażować się w życie wspólnoty, pójść do kościoła, wyspowiadać się, coś zmienić w sobie. I za chwile rozleniwiające usprawiedliwienie: „to może jutro, dziś już nie zdążę, za późno, jestem zmęczony, mam inne sprawy...”. Bóg zaprasza mnie do duchowej przemiany już dziś! Czy warto czekać do jutra?
ks. Piotr Dernowski
Źródło: Gazeta Olsztyńska
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez