Pożytecznie wykorzystali czas pandemii
2020-07-19 16:00:00(ost. akt: 2020-07-18 22:40:20)
NASZA ROZMOWA|| O działalności Samorządowego Ośrodka Kultury w Janowcu Kościelnym, remoncie biblioteki w czasie pandemii, podejmowanych inicjatywach i planach na przyszłość rozmawiamy z kierownikiem Waldemarem Pyrackim.
— Rok temu wygrał Pan konkurs na kierownika Samorządowego Ośrodka Kultury. Jaki miał Pan pomysł na działalność?
— Planów miałem dużo. Plan działania przedstawiłem komisji konkursowej. Przede wszystkim chodziło mi, aby rozruszać działalność biblioteki, organizowanie imprez, które angażowałyby wszystkich mieszkańców. Zaplanowałem także współpracę ze stowarzyszeniami działającym na terenie gminy, dotarcie z działalnością kulturalną do wszystkich sołectw. Chciałem z Samorządowego Ośrodka Kultury zrobić przystań dla dzieci i młodzieży.
— Planów miałem dużo. Plan działania przedstawiłem komisji konkursowej. Przede wszystkim chodziło mi, aby rozruszać działalność biblioteki, organizowanie imprez, które angażowałyby wszystkich mieszkańców. Zaplanowałem także współpracę ze stowarzyszeniami działającym na terenie gminy, dotarcie z działalnością kulturalną do wszystkich sołectw. Chciałem z Samorządowego Ośrodka Kultury zrobić przystań dla dzieci i młodzieży.
— Co udało się już zrealizować?
— SOK był współorganizatorem Święta Pieczonego Ziemniaka. Jest to impreza, która odbywa się co roku. Poza tym przed feriami zimowymi uruchomiliśmy salę gier i zabaw dla młodzieży i dzieci. I okazało się, że warto było, bo tylko w czasie ferii odwiedziło nas aż 700 osób. Dzieci były zadowolone, bo miały gdzie bezpiecznie spędzać czas. Tę salę będziemy jeszcze modernizować, przeprowadzamy obecnie drobny remont. Skoro się to sprawdziło, to trzeba doskonalić. W sali są piłkarzyki, stół bilardowy, można zagrać w cymbergaja, lotki. Dzieci przychodziły od rana, biegły tylko na obiad i wracały. W tych zajęciach brały udział dzieci nie tylko z Janowca. Często rodzice z innych miejscowości przywozili swoje dzieci, zostawiali je, a sami mogli pozałatwiać swoje sprawy. Sala była otwarta także w weekendy nawet do godziny 20. Po raz pierwszy zorganizowałem kino plenerowe. Zainteresowanie było spore. W tym roku też jest zaplanowane, ale tym razem mieszkańcy będą oglądać filmy z samochodów. Odbyły się także spotkania z seniorami.
— SOK był współorganizatorem Święta Pieczonego Ziemniaka. Jest to impreza, która odbywa się co roku. Poza tym przed feriami zimowymi uruchomiliśmy salę gier i zabaw dla młodzieży i dzieci. I okazało się, że warto było, bo tylko w czasie ferii odwiedziło nas aż 700 osób. Dzieci były zadowolone, bo miały gdzie bezpiecznie spędzać czas. Tę salę będziemy jeszcze modernizować, przeprowadzamy obecnie drobny remont. Skoro się to sprawdziło, to trzeba doskonalić. W sali są piłkarzyki, stół bilardowy, można zagrać w cymbergaja, lotki. Dzieci przychodziły od rana, biegły tylko na obiad i wracały. W tych zajęciach brały udział dzieci nie tylko z Janowca. Często rodzice z innych miejscowości przywozili swoje dzieci, zostawiali je, a sami mogli pozałatwiać swoje sprawy. Sala była otwarta także w weekendy nawet do godziny 20. Po raz pierwszy zorganizowałem kino plenerowe. Zainteresowanie było spore. W tym roku też jest zaplanowane, ale tym razem mieszkańcy będą oglądać filmy z samochodów. Odbyły się także spotkania z seniorami.
— Wielu zaplanowanych działań nie udało się przeprowadzić ze względu na pandemię. Na przykład jakich?
— Nawiązaliśmy kontakt z seniorami i planowaliśmy utworzyć grupę wokalną. Były nawet chętne panie do śpiewania, ale niestety pandemia na to nie pozwoliła. Planowaliśmy także zajęcia ruchowe dla seniorów, ale też nie doszły do skutku. Na pewno do tych pomysłów wrócimy.
— Nawiązaliśmy kontakt z seniorami i planowaliśmy utworzyć grupę wokalną. Były nawet chętne panie do śpiewania, ale niestety pandemia na to nie pozwoliła. Planowaliśmy także zajęcia ruchowe dla seniorów, ale też nie doszły do skutku. Na pewno do tych pomysłów wrócimy.
— No właśnie. Co zmieniło się w działalności SOK podczas pandemii?
— Przede wszystkim zawieszone zostały wszystkie zajęcia. Musieliśmy zrezygnować z prowadzenia różnego rodzaju warsztatów, np. malarskich, rękodzieła, które systematycznie odbywały się w zimę. Dobrze to działało. Wiele dzieci i młodzieży z nich korzystało. Planowaliśmy też wprowadzić warsztaty kuglarskie.
— Przede wszystkim zawieszone zostały wszystkie zajęcia. Musieliśmy zrezygnować z prowadzenia różnego rodzaju warsztatów, np. malarskich, rękodzieła, które systematycznie odbywały się w zimę. Dobrze to działało. Wiele dzieci i młodzieży z nich korzystało. Planowaliśmy też wprowadzić warsztaty kuglarskie.
— Zaczął się trudny czas dla pracowników SOK. Czym w tym czasie się zajmowaliście?
— Wszyscy przychodziliśmy do pracy. Doszliśmy do wniosku, że wykorzystamy ten czas na modernizację pomieszczeń.
— Wszyscy przychodziliśmy do pracy. Doszliśmy do wniosku, że wykorzystamy ten czas na modernizację pomieszczeń.
— Od czego zaczęliście?
— Od biblioteki. Zaczęliśmy od uporządkowania księgozbioru. Skasowaliśmy 10.000 książek. Przede wszystkim zniszczonych i starych.
— Od biblioteki. Zaczęliśmy od uporządkowania księgozbioru. Skasowaliśmy 10.000 książek. Przede wszystkim zniszczonych i starych.
— Wyrzuciliście je?
— Nie. Część książek oddaliśmy do antykwariatu do Gdyni, do biblioteki Środowiskowego Domu Samopomocy w Szczepkowie Borowym, do szkoły w Waśniewie, a część przekazaliśmy mieszkańcom. W to miejsce zakupiliśmy za 7.000 złotych nowych książek dla dorosłych i dla dzieci. Nad książkami pracowaliśmy długo. Z każdej trzeba było zdjąć folię, odkurzyć, zinwentaryzować i ponownie ustawić na półkach.
— Nie. Część książek oddaliśmy do antykwariatu do Gdyni, do biblioteki Środowiskowego Domu Samopomocy w Szczepkowie Borowym, do szkoły w Waśniewie, a część przekazaliśmy mieszkańcom. W to miejsce zakupiliśmy za 7.000 złotych nowych książek dla dorosłych i dla dzieci. Nad książkami pracowaliśmy długo. Z każdej trzeba było zdjąć folię, odkurzyć, zinwentaryzować i ponownie ustawić na półkach.
— Po uporządkowaniu księgozbioru zabraliście się za...?
— Prace remontowe i wizerunkowe biblioteki. Ustawiliśmy inaczej regały, dzięki czemu w pomieszczeniu zrobiło się przestronniej i więcej miejsca. Potem pomalowaliśmy bibliotekę. Następnie wpadliśmy na pomysł, żeby namalować na ścianach obrazki tematycznie związane z czytelnictwem. Wszystkie rysunki wykonane są przez naszego pracownika Bogusia. Taki ma talent. Wykombinowaliśmy też miejsce na wykonanie ścianki multimedialnej. W tych czasach jest to ważne dla młodzieży, że w bibliotece mogą pograć w gry komputerowe. Sprzęt komputerowy mamy najnowszy. Można będzie organizować konkursy. Wszystkie prace wykonaliśmy sami. Zakupiliśmy tylko potrzebne materiały do wykonania remontu.
— Prace remontowe i wizerunkowe biblioteki. Ustawiliśmy inaczej regały, dzięki czemu w pomieszczeniu zrobiło się przestronniej i więcej miejsca. Potem pomalowaliśmy bibliotekę. Następnie wpadliśmy na pomysł, żeby namalować na ścianach obrazki tematycznie związane z czytelnictwem. Wszystkie rysunki wykonane są przez naszego pracownika Bogusia. Taki ma talent. Wykombinowaliśmy też miejsce na wykonanie ścianki multimedialnej. W tych czasach jest to ważne dla młodzieży, że w bibliotece mogą pograć w gry komputerowe. Sprzęt komputerowy mamy najnowszy. Można będzie organizować konkursy. Wszystkie prace wykonaliśmy sami. Zakupiliśmy tylko potrzebne materiały do wykonania remontu.
— Dlaczego zależało wam głównie na bibliotece?
— Chcieliśmy, aby spełniała ona nie tylko funkcje wypożyczania książek. W dzisiejszych czasach w takich małych miejscowościach do biblioteki niewiele osób przychodzi. Mamy stałych czytelników, ale nie jest ich dużo. Chcieliśmy zwiększyć czytelnictwo i wprowadziliśmy bibliotekę objazdową. Jeździliśmy do szkoły w Waśniewie z książkami, które można było wypożyczyć, a za dwa tygodnie oddać i wypożyczyć nowe. Była akcja książka na start dla dzieci. Z obwoźną biblioteką dotarliśmy również do Środowiskowego Domu Samopomocy w Szczepkowie Borowym. W tym roku rozszerzyliśmy tę ofertę. Książki dowozi albo goniec, który pracuje w gminie i rozwozi listy, albo my dowozimy do osób, które same nie mogą dotrzeć, głównie ze względów zdrowotnych, do biblioteki, a chcą czytać. Jest także wypożyczalnia gier planszowych. Dzieci mogą je wypożyczać do domu na 2 tygodnie. Zazwyczaj przychodzą z rodzicami, i rodzice często wypożyczają książki.
— Chcieliśmy, aby spełniała ona nie tylko funkcje wypożyczania książek. W dzisiejszych czasach w takich małych miejscowościach do biblioteki niewiele osób przychodzi. Mamy stałych czytelników, ale nie jest ich dużo. Chcieliśmy zwiększyć czytelnictwo i wprowadziliśmy bibliotekę objazdową. Jeździliśmy do szkoły w Waśniewie z książkami, które można było wypożyczyć, a za dwa tygodnie oddać i wypożyczyć nowe. Była akcja książka na start dla dzieci. Z obwoźną biblioteką dotarliśmy również do Środowiskowego Domu Samopomocy w Szczepkowie Borowym. W tym roku rozszerzyliśmy tę ofertę. Książki dowozi albo goniec, który pracuje w gminie i rozwozi listy, albo my dowozimy do osób, które same nie mogą dotrzeć, głównie ze względów zdrowotnych, do biblioteki, a chcą czytać. Jest także wypożyczalnia gier planszowych. Dzieci mogą je wypożyczać do domu na 2 tygodnie. Zazwyczaj przychodzą z rodzicami, i rodzice często wypożyczają książki.
— Plany na przyszłość?
— Na pewno będziemy kontynuować naszą działalność, którą rozpoczęliśmy rok temu. Na pewno będziemy współorganizatorami takich imprez jak Święto Pieczonego Zimniaka, Seminarium Historycznego i proponować nowe. Pomysłów nam nie brakuje, ale nie chciałbym na razie o nich mówić.
roz
— Na pewno będziemy kontynuować naszą działalność, którą rozpoczęliśmy rok temu. Na pewno będziemy współorganizatorami takich imprez jak Święto Pieczonego Zimniaka, Seminarium Historycznego i proponować nowe. Pomysłów nam nie brakuje, ale nie chciałbym na razie o nich mówić.
roz
Komentarze (4) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Gratuluję Waldii #2951136 | 46.170.*.* 22 lip 2020 08:18
Jesteś głównym celebrytą Janowca, ważniejszym i częściej występującym w mediach niż Wójt Piotr Rakoczy. Jest to dziwne tym bardziej że nie robisz nic szczególnego a tylko wykonujesz swoją pracę. Czy wywiązywanie się z powierzonych obowiązków w tej gminie to już coś nadzwyczajnego ? To za co biorą pieniądze pozostali pracownicy ? Panie wójcie weź pan jeszcze kilku z Nidzicy a nasza gmina stanie się zieloną wyspą jak Polska za Tuska. Nasi najwyraźniej są słabi jak barszczyk.
Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz
Jerzy #2950210 | 88.199.*.* 19 lip 2020 23:12
A reszta w Janowcu to leży do gry c....mi i j.....mi ? Bo z tych informacji w gazecie to wynika że tylko Pyracki od czasu do zasu kiwnie palcem.
Ocena komentarza: warty uwagi (8) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)
Masza #2950208 | 37.248.*.* 19 lip 2020 22:58
To była dobra zmiana!
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-4) odpowiedz na ten komentarz
reno14 #2950175 | 83.31.*.* 19 lip 2020 21:12
Trzeba kochać-to co się robi,gratulacje!!!
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-7) odpowiedz na ten komentarz