Aktywność, która przynosi satysfakcję
2021-08-01 16:00:00(ost. akt: 2021-08-01 15:47:21)
ZIMNA WODA || Koło Gospodyń Wiejskich ,,Przyjaciele Zimnej Wody" działa od niedawna, ale już na swoim koncie ma pierwsze sukcesy.
W gminie Nidzica istnieje tylko jedno koło gospodyń wiejskich funkcjonujące pod nazwą ,,Przyjaciele Zimnej Wody".
O początkach działalności rozmawiamy z przewodniczącą koła Małgosią Kardasińską oraz z Wandą Eliasiak, Kasią Sztramską-Moszczyńską i Anetą Wojtczak.
Koło powstało we wrześniu 2020 roku. Inicjatorem była Małgosia Kardasińska.
— To był bardzo spontaniczny pomysł, który zgłosiłam na zebraniu sołeckim. Wszyscy byli na tak. Była akceptacja i chęć działania, więc konsekwentnie załatwialiśmy wszystkie formalności, które trwały kilka miesięcy. Miejscem naszej codziennej działalności jest salka przy kościele pod wezwaniem Św. Huberta w Zimnej Wodzie, której użycza nam nieodpłatnie nasz ksiądz Andrzej Bawirsz. Dokupiłyśmy potrzebny sprzęt i dzięki temu mamy bardzo dobrze wyposażoną kuchnię, płyty indukcyjne, szybkowary, warniki czy termosy. Wszystko, co jest potrzebne do gotowania, bo tym głównie się zajmujemy — mówi przewodnicząca koła.
Ze względu na pandemię początek działalności nie był łatwy. Panie przekonały się o tym dotkliwie. Miały przygotować jedzenie na imprezy dla kół myśliwskich. To było bardzo duże wyzwanie, bo zamówienie składało się z kilkuset porcji gorących dań. Członkinie koła były na to przygotowane, ale niestety kilka dni przed imprezą wprowadzono zakaz zgromadzeń i zostały one odwołane.
Z okazji Świąt Bożego Narodzenia koło przygotowało stroiki świąteczne i kartki z życzeniami, a na Wielkanoc zajączki, które zostały przekazane z życzeniami wszystkim mieszkańcom Zimnej Wody.
— Chciałybyśmy, aby stało się to naszą tradycją. Podobnie jak wspólne przygotowywanie świąt, np. lepienie pierogów wigilijnych czy gotowanie bigosu dla naszych rodzin — mówią.
Dopiero w czerwcu na Dzień Dziecka udało się zorganizować pierwszą otwartą imprezę.
— Zależało nam na tym, aby zaangażować przede wszystkim dzieci. Dlatego same pod fachową opieką robiły lody, piekły pizzę i gofry. Dzieci miały również inne atrakcje np. skakanie na trampolinie, jazdę quadem czy grę w bule, która stała się ulubioną rozrywką naszych dzieci i nie tylko. Nagrody dla uczestników konkursów podarowane przez naszych przyjaciół były super — zapewniają moje rozmówczynie.
Jak mówi przewodnicząca koła, wszystkie dziewczyny są bardzo zaangażowane, pracowite i kreatywne, a przy tym wesołe. Są panie, które szydełkują, inne robią biżuterię lub specjalizują się w domowych wypiekach czy fotografii artystycznej. Wszystkie mają talenty, którymi chcą dzielić się z innymi.
— Każda jest inna, ale rozumiemy się bez słów. Motywujemy się wzajemnie, każda coś wnosi, dajemy sobie energię — zapewniają.
Uczą się jedna od drugiej. Na każdym spotkaniu gotują nową potrawę, która wchodzi potem do ich codziennego menu. Wszystkie podkreślają wsparcie ze strony mężów, bez ich pomocy nie dałyby rady.
W tym roku zdecydowały zgłosić się na Festiwal Kół Gospodyń Wiejskich „Polska od Kuchni", którego finał wojewódzki odbył się w skansenie w Olsztynku 17 lipca.
Wystartowały w 3 kategoriach konkursowych i odniosły niewątpliwe sukcesy. W konkursie artystycznym dostały wyróżnienie za wianki z kwiatów ogrodowych i darów lasu. W konkursie na Miss Wdzięku Warmii i Mazur Małgosia Kardasińska zdobyła tytuł Miss i kwalifikację do finału na Stadionie Narodowym w Warszawie.
Przygotowanie do finału wojewódzkiego w Olsztynku wymagało wielu przygotowań i zaangażowania nie tylko ze strony członków koła, ale również jego sympatyków m.in. Zespołu Pieśni i Tańca z Jedwabna, które wsparło koło strojami ludowymi.
— Cieszymy się z wygranej naszej Małgosi. Pokazałyśmy, że chociaż pochodzimy z maleńkiej miejscowości, to razem możemy wiele zrobić. Promujemy naszą Zimną Wodę i gminę Nidzica. Nasz debiut na antenie TVP1 i TVP Kobieta okazał się sympatycznym doświadczeniem, nawet tremy nie było — śmieją się.
Przed nimi wyjazd do Warszawy, gdzie 25 września na Stadionie Narodowym odbędzie Gala Finałowa Festiwalu „Polska od Kuchni”.
— Będzie to kolejna okazja, aby promować naszą małą ojczyznę oraz miasto i gminę Nidzica — mówi pani Małgosia.
Chciałyby przygotować stoisko festiwalowe prezentujące nasz region i naszą kuchnię, kładąc nacisk na dania z dziczyzny. Nie zabraknie bigosu myśliwskiego, wędlin, pasztetów i tarty wytrawnej z grzybami. Miłośnicy słodkości też z pewnością nie wyjdą z festiwalu zawiedzeni.
Koło Gospodyń Wiejskich z Zimnej Wody zgłosiło się również do ogólnopolskiego konkursu kulinarnego Bitwa Regionów. Na konkurs panie przygotowały gulasz z sarny marynowanej w czerwonym winie z czekoladową nutą. W półfinale wojewódzkim, który odbył się 25 lipca w Lubajnach, panie zajęły III miejsce na 38 uczestniczących kół. Są z tego dumne.
Członkinie koła mają zamiar nadal się rozwijać, tworzyć i brać udział w imprezach dla kół gospodyń. Zgodnie twierdzą, że warto było się zorganizować i założyć koło gospodyń wiejskich, bo jest to aktywność przynosząca im dużo satysfakcji.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez