Mieszkańcy Nidzicy i okolic często nieumiejętnie korzystają z toalet
2021-10-13 19:00:00(ost. akt: 2021-10-12 10:12:04)
Tak, to prawda. W sieci kanalizacyjnej znaleźć można wszystko: od sztucznej szczęki po biżuterię i bochenek chleba.
Dlatego sieć kanalizacyjna częściej od sieci wodociągowej ulega awarii, a jej naprawa jest droższa.
Awaria polega głównie na tworzeniu się zatorów w sieci kanalizacyjnej i utrata drożności. — Powstają one dlatego, że mieszkańcy nieumiejętnie korzystają z toalet. Wrzucają wszystko. Dziennie zbieramy 3 lub 4 worki takich odpadów — mówi prezes nidzickich wodociągów Bogdan Kalinowski.
W "kibelkach" lądują śmieci stałe. Bardzo niebezpieczne są chusteczki nawilżane i ręczniki papierowe z celulozy, która nie rozpuszcza się w ściekach. Jak mówi Bogdan Kalinowski, wrzucane są także jabłka i inne owoce, żywność, obierki z warzyw i owoców, kości, plastikowe patyczki do uszu, plastikowe opakowania, szmaty, różne włókna, sztuczne szczęki.
— To jest traktowane jak odpad niebezpieczny, który musimy wywieźć do ..Działdowszczyzny". Musimy ponieść koszty transportu, zapłacić za przyjęcie odpadów i ich utylizację, a to drogo kosztuje — mówi prezes Bogdan Kalinowski. To znacznie podnosi koszty za ścieki.
— Gdybyśmy nie wrzucali do kanalizacji stałych odpadów, to eksploatacja sieci kanalizacyjnej byłaby o wiele tańsza — przekonuje Bogdan Kalinowski.
roz
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez