Stradunianki obalają stereotypy czyli Koło Gospodyń Wiejskich pełne energii

Dla wielu osób Koło Gospodyń Wiejskich kojarzy się z sympatycznymi, starszymi paniami, które śpiewają ludowe przyśpiewki i szydełkują. Ale to tylko stereotyp. Zupełnie nową wizję Kół prezentują Stradunianki z gminy Ełk. Obecnie tworzy je 40 osób. Nie tylko ze Stradun, ale również z Chojniaka, Rożyńska czy Oracz. W zdecydowanej większości są to panie, ale w ich "szeregach" nie brakuje też mężczyzn. Tak aktywnego Koła nie ma nie tylko w naszym powiecie, ale i w całym regionie.

Stradunianki biorą udział w konkursach, odnoszą sukcesy i zwiedzają świat. Były już na Litwie, w Bułgarii, a w tym roku w Turcji. Stradunianki brały udział również w organizowanym przez Grupę WM Kongresie Przyszłości w Olsztynie.

— Bardzo chętnie bierzemy udział w różnych wydarzeniach, jeździmy po Polsce. Każdy wyjazd, udział w wydarzeniu to nowe doświadczenie. Dlatego też chętnie wzięliśmy udział w tegorocznej edycji Kongresu Przyszłości, bo ciekawa przyszłość jest też przed naszym Kołem — mówi Ewelina Truszkowska, prezes Koła Gospodyń Wiejskich Stradunianki.

Skąd Stradunianki biorą tyle energii do działania? Z pewnością to zasługa młodej prezes Koła, która, jak sama mówi, nie cierpi nudy i lubi ludzi. A to najlepsza recepta w drodze do sukcesu.

— W ostatni weekend byłyśmy również w Olsztynie, ale tym razem na warsztatach kulinarnych z kuchni Warmii i Mazur — dodaje Ewelina Truszkowska.