Ceny paliw poleciały w dół. Dlaczego?
2021-12-21 08:30:00(ost. akt: 2021-12-20 16:52:28)
Jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki wczoraj spadły ceny paliw. O ponad dwadzieścia groszy na litrze zarówno benzyny, jak oleju napędowego. Jednak są też stacje, gdzie ceny w ogóle nie drgnęły, są takie jak w ubiegłym tygodniu.
Tak jak dzieci z niecierpliwością czekają na gwiazdkowe prezenty, tak kierowcy wypatrywali zapowiadanych przez rząd obniżek na stacjach paliw. Te jednak długo nie nadchodziły, ceny paliw utrzymywały się w granicach 6 zł za litr.
— Nie można jednak tracić nadziei, bo już od początku przyszłego tygodnia powinna zacząć obowiązywać zapowiedziana przez rząd obniżka akcyzy na paliwa silnikowe — podtrzymywali na duchu kierowców w cotygodniowym komentarzu eksperci e.petrol.pl.
I wczoraj kierowcy dostali gwiazdkowy prezent pod choinkę, bo bez wątpienia wszystkich ucieszyła znaczna obniżka cen paliw na stacjach. Te spadły wczoraj o ponad dwadzieścia groszy na litrze. Teraz na stacjach Orlenu w Olsztynie, ale też wielu innych, benzyna kosztuje 5,75 za litr, a olej napędowy — 5,79 zł. W porównaniu z z ubiegłym tygodniem benzyna jest tańsza aż o ok. 29 groszy, a diesel o ok. 25 groszy. To sporo.
Nic dziwnego, że kierowcy, z którymi rozmawialiśmy na stacjach nie kryli zadowolenia. — Wreszcie coś zrobili z tym paliwem, przynajmniej raz nie skończyło się na tylko na pustym gadaniu. Będzie trochę lżej — stwierdził starszy pan, który tankował swoje stare Uno.
Ale były też takie głosy
— Mogli jeszcze trochę bardziej ściąć te ceny, bo jest wciąż drogo — dodał kierowca BMW.
Spadek cen na stacjach to oczywiście efekt ustawy o obniżkach akcyzy, którą uchwalił Sejm, a którą w sobotę podpisał prezydent Andrzej Duda. Zgodnie z nią niższe stawki na akcyzę, które będą obowiązywać do 31 maja przyszłego roku. Ponadto od 1 stycznia przez kolejne pięć miesięcy paliwa będą zwolnione z podatku od sprzedaży detalicznej. Działania te są jednym z elementów tzw. tarczy antyinflacyjnej rządu, którą ma złagodzić Polakom wzrost cen towarów i usług, z jakim mamy do czynienia w ostatnich miesiącach. W listopadzie inflacja sięgnęła 7,8 proc, tak wysokiej nie było od dwóch dekad.
„Tarcza” zakłada, że VAT na gaz ma zostać obniżony z 23 proc. do 8 proc. na okres 3 pierwszych miesięcy 2022 rok. Ponadto będzie zniesiona akcyza na energię elektryczną i obniżony VAT z 23 proc. do 5 proc. także na czas pierwszego kwartału 2002 roku.Jest też zapowiedź obniżki VAT ciepło systemowe, żeby czynsz był niższy.
Jednak nie wszędzie kierowcy mogą liczyć na gwiazdkowy prezent w postaci niższych cen. Na niektórych olsztyńskich stacjach benzyna i olej napędowy wczoraj przed południem wciąż kosztowały powyżej 6 zł z litr. Jednak tu też spadek cen jest już tylko kwestią czasu, bo kierowcy pojadą tam, gdzie taniej, czasem nawet dla jednego grosza różnicy. A co dopiero, gdy ta sięga aż 30-34 groszy na litrze. Dlatego na wszystkich stacjach trzeba się spodziewać ostrego zjazdu cen w dół.
To jeszcze nie koniec obniżek
W rozmowie z tygodnikiem "Sieci" prezes PKN Orlen Daniel Obajtek pytany o ceny paliwa przed świętami podkreślił, że zdecydowanie podtrzymuje zapowiedź o obniżce cen paliw o ok. 30 groszy na litrze.
A już w radiu RMF FM prezes Obajtek powiedział: — Sądzę, że inne konkurencyjne stacje dostosują się do poziomu cen w naszym detalu — stwierdził prezes PKN Orlen.
To jeszcze nie koniec obniżek, bo niedawno premier Mateusz Morawiecki zapowiedział obniżenie VAT na paliwa.
— Wysyłamy dzisiaj kolejne pismo do KE z wnioskiem o zgodę na zmniejszenie podatku VAT od paliwa — ogłosił w ubiegłym tygodniu szef rządu. Wczoraj z kolei premier poinformował na konferencji prasowej, że jest wysokie prawdopodobieństwo na obniżkę stawki VAT na podstawowe produkty żywnościowe do zera od lutego.
— Obniżony VAT miałby zostać wprowadzony na co najmniej pół roku VAT na podstawowe produkty żywnościowe — powiedział premier.
Choć nie wiadomo, czy będzie to już teraz możliwe, bo jeszcze niedawno resort finansów stał na stanowisku, że zgodnie z unijną dyrektywą VAT stosowanie stawki 0 proc. VAT na żywność narusza prawo UE. Na pewno stawka zerowa na żywność będzie możliwa, gdy zacznie obowiązywać nowa dyrektywa VAT, czyli prawdopodobnie w połowie przyszłego roku.
Ekonomiści doceniają te kroki rządu, bo przecież chociażby drogie paliwo przekłada się na ceny wszystkich towarów i usług.
Ekonomiści doceniają te kroki rządu, bo przecież chociażby drogie paliwo przekłada się na ceny wszystkich towarów i usług.
— Tańsza benzyna to dobra wiadomość, to dobry ruch, ale martwi mnie, że jest to wynik decyzji politycznej a nie rynku — mówi prof, Andrzej Buszko, ekonomista z UWM. — Jednak nie zdusi to nagle inflacji. Myślę, że w pierwszym kwartale przyszłego roku ta nie zmieni się znacząco.
Oby nie była wyższa, bo przed tym też przestrzegają ekonomiści.
— Nie chciałbym nikogo straszyć, ale możliwa jest inflacja powyżej 10 proc. — powiedział Interii Kamil Zubelewicz, członek Rady Polityki Pieniężnej. Jak podkreślił, zduszenie inflacji do akceptowalnego poziomu mogłoby oznaczać podniesienie stóp procentowych do nawet 4,5 proc. Wczoraj to było 1,75 proc. Jednak podwyżka stóp oznacza też dużo wyższe raty kredytów, i to też rządzący muszą mieć na uwadze.
Andrzej Mielnicki
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez