Świst strzał i szczęk mieczy

Rejzy to łupieżcze wyprawy organizowane przez Krzyżaków od XIV wieku, które odbywały się zimą. Sobotnie spotkanie rycerzy do nich właśnie nawiązywało. Na dziedzińcu zamkowym, mimo zimowej pogody, było gwarno i wesoło, a to dzięki doskonałemu humorowi błazna Jajosza, który w dowcipny sposób zapowiadał kolejnych zawodników i przypominał historię walk zimowych. Rozbrzmiewała muzyka średniowieczna. Rycerze i damy przechadzali się po krużgankach, dziedzińcu zamkowym, przygotowywali się do zmagań turniejowych. Walki były zacięte. Łamały się miecze.

Otwarcia XI rejzy dokonał burmistrz Nidzicy Jacek Kosmala.

— Damy i rycerze bardzo dziękuję, że przyjęliście zaproszenie do pięknego zamku w Nidzicy. To już XI rejza. Rok temu się nie odbyła z powodu pandemii. Ale jak to dzisiaj widać rycerze covida się nie boją i do nas przyjechali. Życzę wspaniałych walk. XI rejzę uważam za otwartą — mówił burmistrz Jacek Kosmala.

Rycerze zmagali się w turnieju łuczniczym oraz pojedynkach na tarcze i miecze. Słychać było świst strzał i szczęk mieczy. Rycerze walczyli w konkurencjach indywidualnych i zbiorowych.

WYNIKI:
turniej łuczniczy:
I miejsce — Bolesław Dudek (Szczytno)
II miejsce — Wiktoria Maciejewska (Szczytno)
III miejsce — Arek Grzeszczak (Szczytno)

walki 1v1:
I miejsce — Arkadiusz Kustra (Mrągowo)
II miejsce — Piotr Cherkowski (Działdowo)
III miejsce — Adrian Frankowski (Złocieniec)

walki 2v2:
Konrad Lewicki (Działdowo) i Mikołaj Brzozowski (Samin)