Radni Olsztyna zrywają umowę z Kaliningradem. Prezydent Grzymowicz "Robimy to z wielkim smutkiem"

Zdecydowanie ale nie bez goryczy radni Olsztyna rozwiązali umowę z partnerskim Kaliningradem. Pierwsze stosunki miasta nawiązały ze sobą już w latach 70. ubiegłego stulecia, jeszcze w czasach poprzedniego ustroju. Nowoczesna współpraca trwała nieprzerwanie od 1993 roku, kiedy to ówczesny prezydent Olsztyna podpisał z merem Kaliningradu umowę partnerską. Od tamtej pory obydwa miasta trwały w przyjacielskich stosunkach.

Radni mimo kilku spięć jednogłośnie zerwali obowiązującą umowę partnerską z Kaliningradem. Radni Klubu PiS zgłaszali poprawkę o przekazanie treści uchwały do mera Kaliningradu i polskiego konsula, jednak nie została ona przyjęta.

Wniosek złożony przez prezydenta Olsztyna oficjalnie poparły wszystkie kluby z wyjątkiem Prawa i Sprawiedliwości, jednak w ostatecznym głosowaniu również zagłosowali "za" zerwaniem umowy.

— Dotychczasową współpracę należy ocenić jako dobrą, dlatego z tym większym smutkiem trzeba spojrzeć na fakt, że wobec bezprzykładnej agresji militarnej Rosji na wolną i niezależną Ukrainę nie może być ona kontynuowana, a wyłączną przyczyn jej zerwania jest postawa strony rosyjskiej — mówił prezydent Piotr Grzymowicz — Jako samorząd Olsztyna, od ponad 30 lat korzystający z dobrodziejstw demokracji i pokoju, nie możemy się zgodzić na siłowe rozwiązywanie problemów pomiędzy państwami, łamiące konwencje międzynarodowe, w szczególności zaś poprzez agresję wobec ludności cywilnej. Nie do zaakceptowania jest bombardowanie ukraińskich miast i zabijanie bezbronnych cywilów, w tym dzieci, wspomagane kłamliwą retoryką o zagrożeniach ze strony Ukrainy. Nie do przyjęcia jest też straszenie możliwością użycia broni jądrowej wobec członków Sojuszu Północnoatlantyckiego, którego Polska jest członkiem — podsumował.

Bombardowanie Łucka jest jedną z przyczyn wypowiedzenia przez Olsztyn umowy partnerskiej z Kaliningradem.

— Nasze poczucie wspólnoty i empatia wobec dramatu i krzywd wyrządzanych naszym ukraińskim przyjaciołom jest nie do pogodzenia z dalszym utrzymywaniem dobrych relacji i współpracy z miastem leżącym w państwie, co do którego cały cywilizowany świat nie ma żadnych wątpliwości, że jest ono nieobliczalnym agresorem — mówił prezydent Piotr Grzymowicz.

Umowa partnerska z Kaliningradem zostanie wypowiedziana niezwłocznie.

Karol Grosz