Pędził 174 km/h. Tłumaczył się tym, że spieszy się do domu, bo wiezie syna i małego pieska

W piątek (15 lipca) patrolujący drogi powiatu iławskiego policjanci z drogówki zauważyli na trasie Iława — Lubawa jadące z dużą prędkością bmw.
— Gdy policjanci zmierzyli prędkość tego samochodu, to okazało się, że auto porusza się z prędkością przekraczającą 170 km/h. Bmw jechało odcinkiem drogi Rodzone — Smolniki, gdzie obowiązuje ograniczenie do 90 km/h — relacjonuje st. asp. Joanna Kwiatkowska.

— Zatrzymany do kontroli 37-latek z gminy Iława tłumaczył policjantom, że spieszy się z synem do domu, bo wracają z małym pieskiem. Mundurowi poinformowali kierowcę, że pośpiech nie zwalnia od konieczności przestrzegania przepisów drogowych. Za popełnione wykroczenie, czyli przekroczenie dozwolonej prędkości, policjanci ukarali mężczyznę mandatem w wysokości 2500 zł. Dodatkowo na konto mieszkańca gminy Iława „wpłynęło” 10 punktów karnych — dodaje rzeczniczka prasowa komendy powiatowej policji w Iławie.

— Po raz kolejny apelujemy: Kierowcy — „noga z gazu”. Nie narażajmy życia swojego i innych osób korzystających z drogi. Pamiętajmy, że konsekwencje łamania przepisów drogowych ponoszą nie tylko sprawcy, ale w wielu przypadkach za ich błędy, koszty w postaci utraty zdrowia, a nawet życia ponoszą zwykle inni uczestnicy ruchu drogowego. Spokojna, rozważna jazda i wzajemne poszanowanie pozwoli wszystkim bezpiecznie dotrzeć do celu — apeluje oficer prasowa iławskiej policji.