Tak było na obozie karate w Solinie [zdjęcia]

— Program obozu był tym razem bardzo bogaty i został w pełni zrealizowany, a pogoda była dodatkowo naszym sprzymierzeńcem — komentuje wyjazd kierownik obozu sensei Andrzej Litwin 4 Dan. — Od pierwszego dnia trwała rywalizacja o tytuł "Najlepszej Grupy", a walka była zacięta, ale ostatecznie zwyciężyła grupa II prowadzona przez sensei Renatę Kwaśniewską.

W zawodach pływackich zwyciężyli: rocznik 2014 i młodsi: 1. Wiktor MIchna, 2. Agata Kowalczyk, 3. Lena Szulc. 2013-2011: Oskar Gajdamowicz, 2. Hubert Kowalczyk, 3. Zofia Sićko. 2010- 2009: 1. Michał Kurek, 2. Piotr Kabała, 3. Bartosz Stefaniak. 2008-2006: 1. Antonina Szram. 2. Michalina Kowalewska. Chłopcy: 1. Miłosz Pacocha, 2. Dominik Klimek, 3. Bartosz Podpirka. 2005 i starsi: 1. Klaudiusz Nowosielski, 2. Paweł Godlewski, 3. Adrian Wzorek. Natomiast w sztafecie wygrała reprezentacja Grupy II ( P.Kabała, M.Kurek, J.Ławrynowicz, M.Pacocha, A.Karaś ).

W konkursie plastycznym zwyciężyli: Agata Kowalczyk (grupa mł.) i Piotr Kabała (grupa starsza).

— W dyskotece zaś królowali Agata Kowalczyk i Bartek Stefaniak — kontynuuje Andrzej Litwin. — Najfajniejszą dziewczyną została Zosia Sićko, a chłopakiem Jan Rostkowski. Miss obozu wybrano Antoninę Pieciułko, a Samurajem Macieja Antoniaka.

Najmłodszymi uczestnikami obozu byli pięciolatkowie Waleria Kots i Emil Godlewski. Zaś zajęcia prowadzili shihan Remigiusz Karpiński, sensei Andrzej Litwin, Jarosław Kwaśniewski, Renata Kwaśniewska, Adrian Wzorek oraz sempai Grzegorz Klimek i Daria Crimella.

Natomiast gościem specjalnym był shihan Andrzej Kędra 6 Dan — trener Kadry Narodowej Jujitsu.
— Mogliśmy poznać wiele ciekawych technik walki, samoobrony, walki w parterze itd. — mówi kierownik obozu w Solinie. — Odbyły się także egzaminy na stopnie mistrzowskie i szkoleniowe. 40 osób podniosło swoje kwalifikacje.

Wyróżnienia komisji egzaminacyjnej otrzymali: Zuzanna Pycko, Antoni Godlewski, Antonina Szram, Kowalczyk Agatka i Hubert, Antonina Szram.

— Oczywiście w programie nie zabrakło wycieczek, ogniska z kiełbaskami, czy rejsu statkiem — dodaje Andrzej Litwin. — Dziękujemy wszystkim za udział, a wychowawcom i instruktorom za opiekę. Szczególne podziękowania dla dr Jacka Karasia, który troskliwie dbał o nasze zdrowie i za cudowne chwile spędzone razem. Osu! Do zobaczenia na zimowym obozie!