Cena węgla może dobić do 4 tysięcy?

Nasz rozmówca zimy się nie boi, ponieważ opału na ogrzewanie mu wystarczy. Był jednak przewidujący i ekogroszek zaczął kupować już jesienią 2021 roku.

— Pierwszy kupiłem jesienią rok temu po 860 zł za tonę. Drugą tonę kupiłem po wybuchu wojny w Ukrainie i już kosztował 2700 za tonę. Teraz w sierpniu kupiłem trzecią tonę po 3.500zł — mówi mieszkaniec powiatu.

Dodaje, że kupił opał na składzie węgla w Chorzelach.

— Właściciel składu powiedział, że jak przyjdą pierwsze mrozy, to cena węgla pójdzie jeszcze w górę i może on kosztować nawet 4000 zł. Jeśli tak będzie, to on skład zamknie, bo nikt nie kupi tak drogiego węgla — mówi rozmówca.

I dodaje: — Porównując zarobki i ceny węgla za najniższą krajową można było kiedyś kupić 3 tony węgla. Dziś nie starczy na tonę.

Mieszkaniec powiatu zaznacza, że na razie nie boi się zimy, bo ma nadzieję, że zakupionego opału wystarczy mu na całą zimę.

— Mnie na to stać, ale co mają zrobić ludzie, którzy zarabiają mało. Z tymi co rozmawiałem, będą palić wszystkim co mają i czym się da — mówi.

Wyjaśnia, że piec, którym ogrzewa dom jest nowoczesny, z podajnikiem i sterownikiem na ekogroszek.

— Ale od wiosny, jak tylko temperatura na to pozwala, to wyłączam piec i przechodzę na ogrzewanie elektryczne. Ciepłą wodę mam z dwufunkcyjnego bojlera. Dopiero jesienią, jak temperatury spadają, ponownie uruchamiam piec. Dlatego liczę, że zgromadzonego ekogroszku starczy mi na 2 lata — wyjaśnia.

To też są koszty, ale nieco mniejsze niż korzystanie przez cały okres grzewczy z pieca. — Za czerwiec i lipiec za prąd zapłaciłem 700 zł — podkreśla.

Mieszkaniec powiatu nidzickiego złożył wniosek o dopłatę do węgla, ale pieniędzy jeszcze nie dostał.

Razem z kolegą próbowali kupić węgiel na stronie Polskiej Grupy Węglowej, ale się nie udało.

— Węgiel na początku można było kupić po 996 zł, potem był po 1200 zł/t. Beczkę soli trzeba było zjeść, żeby się tam najpierw zalogować. A jak już się udało, to był problem z kupnem. Co wrzuciliśmy węgiel do koszyka i przechodziliśmy do kasy, to usuwało zakup z koszyka. W dodatku transport tego węgla ze Śląska na Mazury to dodatkowy koszt rzędu 4.000 zł — mówi.

Zupełnie inaczej wygląda sytuacja osób, których nie stać na kupno opału.

— Ja nie mam pieniędzy, żeby kupić tak drogi węgiel. Nie wiem czym będę ogrzewała. Złożyłam wniosek o te 3000 złotych. Czekam na wypłatę. Tylko nie wiem gdzie i ile będę mogła tego węgla kupić. Może tonę, a to nie wystarczy na całą zimę. Co zrobię, jeszcze nie wiem. Jakoś trzeba będzie sobie radzić. W najgorszym wypadku pojadę na zimę do córki — mówi kobieta.

— Ja zawsze w opał zaopatruję się z wyprzedzeniem. Jak mam jakieś pieniądze, to kupuję tyle na ile mi wystarczy. W ten sposób mam na tę zimę trochę węgla i drewna kupionego. Jeśli zima będzie łagodna, to powinno mi na ogrzanie domu wystarczyć. Jeśli będzie długa i mroźna, to nie wiem co zrobię — tłumaczy inna mieszkanka Nidzicy.

Wnioski o dodatek węglowy składane są w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej.

— Do 16 września 2022 r. MOPS w Nidzicy zarejestrował 2696 wniosków o wypłatę dodatku węglowego. Dodatek ten nie został jeszcze nikomu wypłacony, ponieważ Gmina Nidzica nie otrzymała żadnych środków finansowych z budżetu państwa na realizację wypłat dodatku węglowego — wyjaśnia Teresa Kościjańczuk - st. inspektor-koordynator.

Jeśli chodzi o terminy wypłaty to zgodnie z art. 2 ust. 11 ustawy z dnia 5 sierpnia 2022 r. o dodatku węglowym (Dz. U. z 2022 r., poz. 1692) dodatek węglowy wypłaca się w terminie do miesiąca od dnia złożenia wniosku o jego wypłatę.

Nowelizacja przepisów o dodatku węglowym odbyła się poprzez dodanie zmienionych przepisów do ustawy o szczególnych rozwiązaniach w zakresie niektórych źródeł ciepła w związku z sytuacją na rynku paliw.

Zmiana dotyczy również ww. terminu wypłaty. Po zmianach dodatek węglowy wypłaca się w terminie do dwóch miesięcy od dnia złożenia wniosku o jego wypłatę, przy czym wnioski złożone po dniu 30 października 2022 r. wypłaca się do dnia 30 grudnia 2022 r.