Paweł kocha to, co robi
2022-10-06 16:00:00(ost. akt: 2022-10-05 18:57:37)
29 września Paweł Bukowski otrzymał nagrodę Marszałka Województwa Warmińsko-Mazurskiego za osiągnięcia w dziedzinie twórczości artystycznej, upowszechniania i ochrony dóbr kultury oraz szczególne zaangażowanie w pracę na rzecz kultury.
Nagrodę w imieniu Pawła odebrała żona Justyna podczas Wojewódzkiej Inauguracji Roku Kulturalnego, która odbyła się w auli im. Anny Wasilewskiej w Olsztynie.
Przyznanie nagrody ma na celu wyróżnienie i uhonorowanie osób w uznaniu ich dorobku na rzecz m. in. upowszechniania lub ochrony kultury.
Nagroda jest przyznawana od 2015 r. Przyznaje ją Zarząd Województwa Warmińsko-Mazurskiego w uznaniu za całokształt działalności lub za wybitne osiągnięcia o istotnym znaczeniu dla kultury w naszym województwie.
Marszałek Gustaw Marek Brzezin podkreślił, że podczas gali nie tylko otworzono nowy sezon artystyczny w instytucjach samorządu województwa, ale również docenieni zostali ci, którzy za sprawą swojego talentu, wiedzy i umiejętności wspaniale promują region Warmii i Mazur.
Jednym z nagrodzonych nagrodą indywidualną był Paweł Bukowski, który otrzymał nagrodę za osiągnięcia w dziedzinie twórczości artystycznej, upowszechniania i ochrony dóbr kultury oraz szczególne zaangażowanie w pracę na rzecz kultury.
roz
To nagroda dla całego Nidzickiego Ośrodka Kultury
Nagroda Marszałka była dla Pawła sporym zaskoczeniem. Paweł nigdy nic nie robi dla nagród i profitów. Nie myśli o korzyściach. Niemniej, tak prestiżowe wyróżnienie bardzo go ucieszyło. Stało się wyrazem tego, że to co robi być może widoczne jest także poza Nidzicą, i że robi to w sposób zwracający uwagę. Jak sam mówi, poczuł że się w pewien sposób realizuje i jest mu z tym po prostu dobrze.
Zapytałam Pawła o odczucia w stosunku do tego wyróżnienia. Opisał to tak: „To nagroda dla całego Nidzickiego Ośrodka Kultury, za całokształt. Nie dla jednostki. Bez nich nie zrobiłbym nic”.
Nieprzypadkowo też przecież pierwszy rysunek Pawła po wypadku to nidzicki zamek naszkicowany długopisem na szpitalnej ligninie. Z dedykacją dla pracowników NOK.
Nieprzypadkowo też przecież pierwszy rysunek Pawła po wypadku to nidzicki zamek naszkicowany długopisem na szpitalnej ligninie. Z dedykacją dla pracowników NOK.
Wobec sytuacji, w jakiej się znaleźliśmy, ja z kolei doświadczam, jak dobry kontakt Paweł musiał mieć z ludźmi, mieszkańcami Nidzicy i nie tylko - bo oni nam dziś po prostu pomagają i nas wspierają. To ogromny profit. Mamy Przyjaciół w Pracownikach NOK i wsparcie Pracodawcy.
Paweł kocha to, co robi. On nie pracuje, on tym żyje od ponad 20 lat. Jednym z ostatnich przedsięwzięć Pawła był Picasso na zamku w Nidzicy – wystawa grafik.
Był z tego ogromnie dumny. Picasso w Nidzicy! Nie mógł już brać w tym udziału, ale pamiętał, pytał, silnie przeżywał, a działo się to zaraz po ciężkim wypadku, któremu uległ, w czasie, gdy jego stan był jeszcze bardzo ciężki.
Ta nagroda jest dla Pawła motywacją. Dowiedziawszy się o niej na początku września żartował, że ma miesiąc, żeby wstać i iść ją odebrać. Bardzo chciał. Tym razem się nie udało. Miałam zaszczyt zrobić to ja w towarzystwie dumnych dzieci.
Justyna Bukowska, żona Pawła
Justyna Bukowska, żona Pawła
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez