3 650 zł za godzinę pracy?

Co prawda od Wielkiego Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy minął już nieco ponad tydzień, to cały czas trwają jeszcze licytacje, z których dochód zasili konto Orkiestry. Wśród licytacji są również nasze lokalne. I tak jak w latach poprzednich swoją "cegiełkę" dołożył prezydent Ełku.

W tym roku można było licytować trzy aukcje wystawione przez Tomasza Andrukiewicza. W poniedziałek zakończyła się pierwsza z nich. Przygotowanie faworków lub pączków przez prezydenta wylicytowano na kwotę 1 075 zł.

Nadal można licytować pozostałe dwie aukcje.

Kolejna kończy się we wtorek o godzinie 9:00. Jest to wspólny trening z Tomaszem Andrukiewiczem.

— Jedną z moich pasji jest sport. Staram się regularnie ćwiczyć i trenować – jak wiemy, sport to zdrowie. W tym roku zapraszam do aktywnego spędzenia czasu ze mną w ramach pomocy WOŚP. Osobę, która wygra licytację, zaproszę do wspólnego treningu. Do wyboru będzie bieg po borze ełckim (lub innym lesie w okolicy Ełku), siłownia lub crossfit — zachęca w opisie licytacji Tomasz Andrukiewicz.

W poniedziałek wieczorem, na kilka godzin przed zakończeniem aukcji, najwyższa oferta wynosiła 1 075 złotych.

Z kolei ostatnia z wystawionych przez prezydenta Ełku licytacji zakończy się w środę o godzinie 8:00. Tym razem jest to godzina jego pracy.

— Byłem kelnerem w restauracji, byłem kelnerem w kawiarni. Może tym razem zostanę ogrodnikiem, poprowadzę twoje biuro, udzielę korepetycji z historii lub wysprzątam twoją szafę. Opcji jest mnóstwo, bądźcie kreatywni, wymyślcie coś specjalnego, a ja postaram się pracować najlepiej, jak potrafię. Jak mówi stare przysłowie „Praca z ochotą przerabia słomę w złoto”. Mam ochotę popracować dla Was. W ten sposób wesprzemy Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Licytujcie godzinę mojej pracy — zachęca Tomasz Andrukiewicz.

W poniedziałek wieczorem najwyższa oferta wynosiła 3 650 złotych.