Pomagamy i wierzymy w zwycięstwo dobra nad złem
2023-02-24 05:43:25(ost. akt: 2023-02-24 06:25:40)
— Rocznica wybuchu wojny… Na ulicach Charkowa nie widać jakichś zmian. W Donbasie, jak i za Charkowem - na granicy, walki trwają tak, jak trwały (...) — pisze Łukasz Sobiech, lekarz weterynarii z Białej Piskiej, który od początku wojny zajmuje się dystrybucją pomocy humanitarnej w dalekie zakątki wschodniej Ukrainy.
Równo rok temu Rosja napadła na Ukrainę, która wciąż walczy i nie poddaje się. W tej wojnie wspiera ją Polska i cały wolny świat. Wszyscy wierzymy w zwycięstwo dobra nad złem i w to, że ta wojna niedługo się skończy.
O osobiste przemyślenia i refleksje związane z wojną na Ukrainie poprosiliśmy jednych z wielu wspaniałych osób w naszym powiecie, które zaangażowały się w pomoc walczącej z najeźdźcą Ukrainie.
Łukasz Sobiech, lekarz weterynarii z Białej Piskiej
— Aktualnie przebywam w Charkowie. Robię to, co zawsze, czyli zajmuję się dystrybucją pomocy humanitarnej w dalekie zakątki wschodniej Ukrainy. W niedzielę wróciłem z Donbasu.
— Aktualnie przebywam w Charkowie. Robię to, co zawsze, czyli zajmuję się dystrybucją pomocy humanitarnej w dalekie zakątki wschodniej Ukrainy. W niedzielę wróciłem z Donbasu.
Rocznica wybuchu wojny… Na ulicach Charkowa nie widać jakichś zmian. W Donbasie, jak i za Charkowem — na granicy, walki trwają tak, jak trwały. No, może jest jakieś trochę większe nasilenie ostrzałów, ale nic poza tym.
Wola walki, zapał i motywacja ukraińskich żołnierzy jest tak wielka, że w połączeniu z odpowiednim sprzętem i narzędziami do walki może tylko poprowadzić do zwycięstwa. Już widać napływ broni, szczególnie tej dalekiego zasięgu, o której ostatnio tak często można było usłyszeć.
Ks. mjr SG Marcin Pysz, kapelan ewangelicki Straży Granicznej, proboszcz parafii ewangelicko-augsburskiej w Piszu
— Mija rocznica wojny na Ukrainie. Świat został poruszony tak straszliwym wydarzeniem, gdzie na suwerenny kraj bestialsko napada inny – sąsiad.
Przez wiele tygodni nie mogłem tego zrozumieć i chyba nadal nie mogę. Czas wojny na Ukrainie stał się również testem ludzkości i chrześcijańskiej miłości dla nas wszystkich.
Jestem niezmiernie dumny z naszego zaangażowania w pomoc i wsparcie dla sióstr i braci z Ukrainy. Widzimy, że w chwili doświadczenia potrafimy historyczne napięcia odsunąć na bok i otworzyć swoje domy oraz serca na pomoc dla potrzebujących.
Nadal jesteśmy zaangażowani nie tylko w modlitwy o pokój na Ukrainie, ale organizowane są transporty pomocowe (leki, środki opatrunkowe, apteczki taktyczne itp.), kursy języka polskiego dla uchodźców wojennych oraz inna konieczna pomoc.
W tę jakże smutną rocznicę życzę naszym braciom i siostrom na Ukrainie, aby znowu mogli się poczuć bezpiecznie w swojej wolnej i demokratycznej Ojczyźnie.
zyw
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez