Nocny pościg ulicami Ełku

W nocy z soboty na niedzielę na ełckich ulicach doszło do policyjnego pościgu. Policjanci chcieli zatrzymać do kontroli osobowego peugeota, którego kierowca jechał za szybko. On jednak zignorował polecenie policjantów do zatrzymania, gwałtownie przyspieszył i zaczął uciekać, zmuszając policjantów do pościgu ulicami miasta.

— W rezultacie tej niebezpiecznej jazdy uderzył w krawężnik, a potem w radiowóz. Jego pojazd zatrzymał się, a policjanci uniemożliwili mu dalszą brawurową jazdę. Na szczęście nikt nie ucierpiał podczas tego zdarzenia — relacjonują policjanci.

Za kierownicą siedział 42-latek. Okazało się, że próbował za wszelką ceną uniknąć spotkania z policjantami, ponieważ był nietrzeźwy - miał ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie i nie posiadał uprawnień do kierowania.

Mężczyzna - jak sam przyznał - zareagował spontanicznie, bo liczył, że uniknie konsekwencji za jazdę w stanie nietrzeźwości. W rezultacie swoją ucieczką znacznie pogorszył sytuację.

Zgodnie z prawem za niedostosowanie się do polecenia policjantów do zatrzymania pojazdu grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.

Oczywiście mężczyzna odpowie także za jazdę w stanie nietrzeźwości, za kierowanie bez uprawnień, za przekroczenie dopuszczalnej prędkości i spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym.