Dach spłonął w pół godziny

Zgłoszenie o pożarze strażacy dostali we wtorek, kilkanaście minut po godzinie 22. Po chwili na miejscu byli już pierwsi strażacy. Ogień rozprzestrzeniał się tak szybko, że płomieniami objęta była już połowa dachu. Na szczęście udało się strażakom nie dopuścić do rozprzestrzenienia się ognia na niższe kondygnacje.

Z pożarem walczyli strażacy z jednostek z Ełku i Olecka, a także ochotnicy z jednostek w Woszczelach, Prostkach i Nowej Wsi Ełckiej. Do Ełku przyjechała również grupa operacyjna Komendanta Wojewódzkiego PSP. Łącznie 11 wozów straży pożarnej i 37 strażaków. Akcja gaśnicza trwała około 3,5 godziny.

W środę rano wiele osób ze smutkiem i żalem patrzyło na to, co strawił ogień. Wstępnie straty oszacowano na ponad 2 miliony złotych, a wartość uratowanego mienia na około 15 milionów złotych. Przyczyny pożaru ustala policja.

To co najważniejsze, na szczęście nikomu nic się nie stało.