Czy głośne zachowanie sąsiada jest karalne?
2023-11-17 09:00:00(ost. akt: 2023-11-16 20:54:55)
— Co zrobić z uciążliwym sąsiadem, który zakłóca mir domowy, słucha głośno muzyki, przez ścianę słychać ciągłe krzyki. Nie da się tak mieszkać. Zakłóca to normalne funkcjonowanie życia rodziny — napisał do naszej redakcji mieszkaniec Nidzicy.
— Ludzie mieszkający w budynkach wielorodzinnych/blokach często zachowują się w swoich mieszkaniach niestosownie. Słuchają głośno muzyki, przez ściany słychać krzyki, hałasy, tupanie dzieci w podłogę, głośne chodzenie po domu w szpilkach, korzystanie o późnej porze z donośnych urządzeń takich jak pralka, suszarka, czy blender. Jest to problem wielu ludzi. Wezwanie policji nie zawsze skutkuje, a i mieszkańcy nie chcą wzywać policji, ponieważ boją się szykanowania ze strony sąsiadów — mówi mieszkaniec Nidzicy. I dodaje: — Uporczywy hałas nie tylko nocą, ale także zakłócanie spokoju w dzień, utrudnia codzienne funkcjonowanie.
Zakłócenie spokoju i porządku publicznego to jedno z najczęstszych naruszeń prawa, zgłaszanych przez mieszkańców powiatu nidzickiego.
— W okresie od 01.pzździernika do 12. listopada 2023 r. było ich 29, z których około 60 % zostało potwierdzonych i zakończonych pouczeniem, mandatem lub wnioskiem do sądu o ukaranie. Zgłoszenia te dotyczyły m.in. wykrzykiwania słów powszechnie uważanych za wulgarne w miejscu publicznym czy głośnego zachowania sąsiadów poprzez dobijanie się do mieszkania, krzyki, głośne odtwarzanie muzyki — podaje oficer prasowa nidzickiej policji Alicja Pepłowska.
Co należy zrobić, gdy sąsiad zakłóca porządek ?
Wykroczenie przeciwko porządkowi i spokojowi publicznemu jest wybrykiem, który stanowi występek osoby, polegający na zachowaniu rażąco odbiegającym od przyjętych w społeczeństwie norm postępowania.
— Zanim o zakłóceniu porządku powiadomimy odpowiednie służby, warto samemu porozmawiać z sąsiadem. Może samo zwrócenie uwagi sprawi, że podejmie on właściwe kroki, by więcej nie dopuścić do podobnego zdarzenia. Jeśli problem dotyczy mieszkańca bloku lub osiedla warto skontaktować się z władzami spółdzielni i poinformować o powtarzającym się problemie — wyjaśnia Alicja Pepłowska.
W sytuacji, gdy próby porozumienia się nie przyniosą skutków, kolejnym krokiem powinno być poinformowanie Policji o uciążliwej sytuacji. Można to zrobić dzwoniąc na numer alarmowy 112.
— Funkcjonariusze zadysponowani do obsługi interwencji udadzą się wtedy pod wskazany adres, gdzie miało dojść do zakłócenia porządku i spokoju publicznego. Jeśli zgłoszenie dotyczy głośnego zachowywania się sąsiadów, osobą, wobec której policjanci podejmują czynności jest właściciel mieszkania albo lokator. Gdy na miejscu funkcjonariusze potwierdzą zgłoszenie, mogą zwrócić mu uwagę na hałas, który jest uciążliwy dla zgłaszającego i zakończyć interwencję pouczeniem. W sytuacji gdy stwierdzą, że jest to niewystarczające – nałożą mandat lub skierują wniosek o ukaranie (także w przypadku odmowy przyjęcia mandatu), wówczas sprawa trafia do sądu, który zdecyduje o jej rozstrzygnięciu — wyjaśnia Alicja Pepłowska.
Nałożony przez policjantów mandat karny za to wykroczenie może wynosić od 100 do 500 zł. Jeśli sprawa trafi do sądu, orzeczona grzywna może wynosić nawet
5 000 zł.
5 000 zł.
Warto pamiętać, że wykroczenie zostanie popełnione tylko w przypadku, gdy czyn ten rzeczywiście zakłócił spokój lub porządek publiczny, czyli musi wywrzeć na poszkodowanym pewne negatywne odczucia.
Dlatego też, zgłaszając tego typu interwencję, należy podać swoje imię, nazwisko i adres zamieszkania.
— Podczas interwencji, sprawca nie jest informowany przez policjantów, kto zgłosił interwencję. Przekazane informacje będą wykorzystane przez policjantów w przypadku, gdy sprawa trafi do sądu. Dopiero na tym etapie, pokrzywdzony - czyli osoba, której to dobro prawne zostało bezpośrednio naruszone – i sprawca wykroczenia poznają swoje dane osobowe — zapewnia sierż. szt. Alicja Pepłowska.
Jeśli planujemy prace remontowe, czy głośniejszą imprezę lub inne wydarzenie, powodujące zakłócanie ciszy w dzień lub w nocy, warto wcześniej porozmawiać o tym z sąsiadami.
W bloku lub kamienicy można wywiesić informację na tablicy ogłoszeń, uprzedzającą o planowanym zdarzeniu i z góry przeprosić sąsiadów za hałas.
Skargi na uciążliwych sąsiadów trafiają również do Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Nidzicy. Jak zapewnia dyrektor Barbara Kucharska każde zgłoszenie jest rozpatrywane indywidualnie.
— Informujemy osoby zgłaszające, gdzie mogą udać się ze swoim problemem. Skarga na uciążliwego mieszkańca może być zgłoszona także do zarządcy budynku, jakim jest spółdzielnia mieszkaniowa lub wspólnota mieszkaniowa. W poważnych sytuacjach możliwe jest zawiadomienie organów ścigania. Jeżeli natomiast ze zgłoszenia wynika, że konflikt sąsiedzki może być związany z chorobą, zaniedbaniem opiekuńczo-wychowawczym rodziców, zaniedbaniem co do osób zależnych, to wówczas nasz ośrodek podejmuje działania w ramach posiadanych kompetencji — wyjaśnia dyrektor Barbara Kucharska.
— Informujemy osoby zgłaszające, gdzie mogą udać się ze swoim problemem. Skarga na uciążliwego mieszkańca może być zgłoszona także do zarządcy budynku, jakim jest spółdzielnia mieszkaniowa lub wspólnota mieszkaniowa. W poważnych sytuacjach możliwe jest zawiadomienie organów ścigania. Jeżeli natomiast ze zgłoszenia wynika, że konflikt sąsiedzki może być związany z chorobą, zaniedbaniem opiekuńczo-wychowawczym rodziców, zaniedbaniem co do osób zależnych, to wówczas nasz ośrodek podejmuje działania w ramach posiadanych kompetencji — wyjaśnia dyrektor Barbara Kucharska.
Problem uciążliwych sąsiadów regulują: art. 144 Kodeksu cywilnego: „Właściciel nieruchomości powinien przy wykonywaniu swego prawa powstrzymywać się od działań, które by zakłócały korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę, wynikającą ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych” oraz art. 51 § 1 Kodeksu wykroczeń, głoszący, że „kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny, albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny”.
Halina Rozalska
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez